r.
MakroExpress: Płace w sektorze przedsiębiorstw w lipcu: +10.4%r/r, zatrudnienie: +0.1%r/r
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu nominalnie o 10.4%r/r wobec wzrostu o 11.9%r/r w czerwcu i okazało się niższe od średnich oczekiwań rynkowych na poziomie 11.0%r/r. Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu o 0.1%r/r wobec wzrostu o 0.2%r/r w czerwcu i konsensusu rynkowego wskazującego na wzrost o 0.1%r/r. Realny fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw (po uwzględnieniu wskaźnika CPI) spadł w lipcu o 0.3%r/r wobec wzrostu o 0.6%r/r w czerwcu.
Wnioski: Zgodnie z oczekiwaniami lipcowa roczna dynamika zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw pozostała w lipcu na poziomie zbliżonym do zanotowanej w czerwcu (wciąż na plusie), zaskoczyła natomiast roczna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, która nominalnie osiągnęła najniższy w tym roku poziom 10.4%r/r i okazała się słabsza od prognoz. W związku z tym, że wskaźnik inflacji w tym samym czasie wyniósł 10.8%r/r, w ujęciu realnym przeciętna płaca w sektorze przedsiębiorstw powróciła (po czerwcowym wzroście) do ujemnej wartości, tj. -0.4%r/r. Na minusie znalazł się także ponownie realny fundusz płac (spadek o 0.3%r/r).
W kolejnych miesiącach dość stabilnie zapowiada się dynamika zatrudnienia w firmach, w okolicach 0.1-0.2%r/r. Prognozy nie wskazują, aby miała ona zanotować spadki w ujęciu rocznym. Większy znak zapytania stoi natomiast przy prognozie wynagrodzeń. Nominalne tempo wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw od początku br. stopniowo hamuje. Dynamika lipcowa okazała się niższa od oczekiwań, mimo wejścia w życie w tym miesiącu drugiej w tym roku podwyżki płacy minimalnej. Być może częściowo podwyżka ta „realizowała się” we wcześniejszych miesiącach, wtedy gdy zaskoczenia dotyczące wzrostu płac były in plus w stosunku do przewidywań. W kolejnych miesiącach, jak się wydaje, nominalne tempo wzrostu płac może utrzymywać dwucyfrowy, aczkolwiek bliższy 10.0% niż 12.0%, poziom. Z punktu widzenia konsumpcji ważne jednak będzie to czy pojawi się stały realny wzrost wynagrodzeń. Przy „opadającej” powoli inflacji wydaje się to możliwe, a zatem i konsumpcja ma szansę powrócić do wzrostów.
"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.