r.

MakroExpress: Produkcja budowlano-montażowa w kwietniu: +1.2%r/r; sprzedaż detaliczna: +3.4%r/r (nominalnie), -7.3%r/r (realnie)

Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w kwietniu o 1.2%r/r wobec spadku o 1.5%r/r w marcu. Konsensus rynkowy wskazywał na wzrost produkcji budowlano-montażowej o 1.9%r/r.

Sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu nominalnie o 3.4%r/r wobec wzrostu o 4.8%r/r w poprzednim miesiącu. Dynamika sprzedaży detalicznej okazała się wyższa od średnich oczekiwań rynkowych na poziomie 2.5%r/r. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna spadła w kwietniu o 7.3%r/r wobec spadku w takiej samej skali w marcu i średnich oczekiwań rynkowych wskazujących na spadek o 8.1%r/r.

Wnioski: Mamy dopełnianie obrazu gospodarki w kwietniu i jest to obraz taki sobie. Po pierwsze, produkcja budowlano-montażowa wzrosła w kwietniu słabiej od oczekiwań. Ciąży jej, w ujęciu rocznym, spadek budowy budynków (mieszkań), podczas gdy przyspiesza budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej oraz tzw. roboty budowlane specjalistyczne. Można z tego wnioskować, że w obliczu spadającego w ostatnich miesiącach (do mniej więcej lutego - marca br.) zainteresowania zakupem mieszkań przez gospodarstwa domowe, firmy budowlane ograniczały projekty i inwestycje, czego konsekwencje widzimy teraz. Jest jednak nadzieja, że powrót zainteresowania zakupem nieruchomości będzie stopniowo przywracał wzrost budów. Na plusie są inne roboty budowlane, co sugeruje rosnące inwestycje, przede wszystkim infrastrukturalne. Po drugie, w trendzie spadkowym znajdowała się w kwietniu sprzedaż detaliczna towarów. Spadek okazał się trochę mniejszy od prognoz, niemniej jednak jest to nadal skala największa od okresu wybuchu pandemii Covid-19. Patrząc na szczegółowe dane dotyczące sprzedaży, w kwietniu br. w ujęciu realnym wzrost r/r miał miejsce jedynie w przypadku odzieży i obuwia, we wszystkich pozostałych kategoriach natomiast notowane były spadki, i to niekiedy dwucyfrowe. Dane wskazują zatem na postępujący spadek popytu konsumpcyjnego na progu drugiego kwartału br., po zapewne spadku w pierwszym kwartale (o tym dowiemy się za kilka dni). Wnioski są zatem następujące: polska gospodarka ma szansę w drugim kwartale zanotować PKB na plusie (po spadku r/r w pierwszym kwartale), ale będzie to przede wszystkim zasługa inwestycji i być może eksportu netto, podczas gdy konsumpcja będzie dynamikę PKB „ściągać” w dół. Spadek konsumpcji jest dobrą – co do zasady – informacją z punktu widzenia zbijania inflacji. Powstaje jednak pytanie co się wydarzy z inflacją gdy dojdzie do oczekiwanego odbicia konsumpcji (najdalej w trzecim kwartale br.), jeśli przy aktualnym spadku popytu wskaźnik CPI znajduje się daleko od celu inflacyjnego? Samo zastanawianie się nad odpowiedzią na to pytanie zamyka, w mojej ocenie, drogę RPP do obniżek stop procentowych co najmniej do końca br.


"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."   
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.   

Kontakt dla mediów

Monika Kurtek

M.kurtek@pocztowy.pl

Powiązane artykuły