r.

MakroExpress - Produkcja przemysłowa w kwietniu: 2.3%r/r, sprzedaż detaliczna: -1.5%r/r

Produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 2.3%r/r wobec wzrostu o 8.8%r/r w marcu i konsensusu rynkowego na poziomie 5.5%r/r. Po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja wzrosła o 2.7%r/r wobec wzrostu o 6.0%r/r w marcu. Sprzedaż detaliczna spadła w ujęciu nominalnym w kwietniu o 1.5%r/r wobec wzrostu o 3.0%r/r w marcu, podczas gdy konsensus rynkowy wskazywał na jej wzrost o 1.0%r/r. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu o 1.5%r/r wobec wzrostu o 6.6%r/r w marcu.

Wnioski: Zgodnie z oczekiwaniami tempo wzrostu i produkcji przemysłowej, i sprzedaży detalicznej wyhamowało w kwietniu po przewyższających oczekiwania wynikach w marcu. Jednocześnie dynamika tak produkcji, jak i sprzedaży, okazała się niższa od konsensusu rynkowego, co rodzi pewne obawy o kondycję polskiej gospodarki na początku drugiego kwartału. Jest jednak nadzieja że niskie odczyty w porównaniu z marcowymi są przede wszystkim efektem kalendarza (marcową produkcję i sprzedaż napędzały zbliżające się święta wielkanocne, czego w kwietniu już zabrakło), i że w kolejnych miesiącach wyniki się poprawią. Nadzieję tą wspierają niejako pozytywne dane z sektora budowlanego, gdzie dynamika produkcji budowlano-montażowej solidnie przyspieszyła drugi miesiąc z rzędu. W kolejnych miesiącach br., jeśli w strefie euro kontynuowane będzie ożywienie gospodarcze, produkcja sektora przemysłowego powinna moim zdaniem umiarkowanie za nim podążać i nie jest wykluczone że w drugiej połowie br. będziemy mieć do czynienia nawet z przypadkami dwucyfrowego jej wzrostu. W przypadku sprzedaży detalicznej perspektywy także są dość optymistyczne. Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy w połączeniu z deflacją powinna skłaniać gospodarstwa domowe do większych wydatków, przy czym nominalne tempo wzrostu sprzedaży detalicznej jeszcze długo utrzymywać się będzie na poziomie istotnie niższym w porównaniu z realnym. Reasumując – mimo dzisiejszych słabych odczytów produkcji i sprzedaży optymistycznie wyglądają perspektywy wzrostu gospodarczego w dalszej części br. Po przyspieszeniu wzrostu PKB w pierwszym kwartale, w kolejnych powinno być ono kontynuowane i rosną szanse na to że w końcu roku polska gospodarka „wrzuci” czwarty bieg.

Opublikowane dziś dane, mimo że rozczarowujące, nie będą miały wpływu na decyzje RPP w najbliższych miesiącach. Koszt pieniądza może w mojej ocenie pozostać stabilny nawet do końca 2016 r.

 


Kontakt dla mediów

Monika Kurtek

M.kurtek@pocztowy.pl

Powiązane artykuły