r.

MakroExpress - Sprzedaż detaliczna w maju: 3.8%r/r, stopa bezrobocia: 12.5%

Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła nominalnie o 3.8%r/r wobec wzrostu o 8.4%r/r w poprzednim miesiącu. Dynamika sprzedaży detalicznej okazała się niższa od średnich oczekiwań rynkowych na poziomie 6.2%r/r i mojej prognozy na poziomie 6.1%r/r. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 4.3%r/r wobec wzrostu o 8.9%r/r w kwietniu. Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła w maju do 12.5%.

Wnioski: Po bardzo dobrym (najwyższym od marca 2012 r.) wyniku sprzedaży detalicznej w kwietniu, maj przyniósł wyhamowanie tempa jej wzrostu. Wpływ na to miały m.in. efekty kalendarza – po sporych zakupach przedświątecznych w kwietniu gospodarstwa domowe ograniczyły wydatki w kolejnym miesiącu. Najbardziej widoczne jest w takich kategoriach jak „żywność, napoje alkoholowe i bezalkoholowe” oraz „sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach”. Należy jednak podkreślić, że dynamika na poziomie 3.8%r/r jest nadal całkiem przyzwoitym odczytem, a w kolejnych miesiącach sytuacja nie powinna się pogarszać chociażby ze względu na wyraźne oznaki poprawy sytuacji na rynku pracy. Znając dane za kwiecień i maj można szacować, że realny wzrost sprzedaży detalicznej w drugim kwartale będzie wyższy od zanotowanego w pierwszym kwartale, i przekroczy wyraźnie 6.0%r/r. Konsumpcja będzie zatem istotnym czynnikiem wzrostu PKB w tym okresie, a jej dynamika będzie wyższa w porównaniu z zanotowaną w pierwszych trzech miesiącach br. Przy jednoczesnym oczekiwanym wyhamowaniu tempa wzrostu inwestycji (do poniżej 10%r/r) spodziewam się dynamiki PKB w drugim kwartale w okolicach 3.3-3.5%r/r, a w całym 2014 r. w okolicach 3.5-3.6%.

Wzrost sprzedaży detalicznej, wspierany poprawiającą się sytuacją na rynku pracy, nie jest argumentem za obniżką stóp procentowych do której RPP otworzyła sobie „furtkę” czerwcowym komunikatem. Również inne opublikowane dane z gospodarki realnej nie wskazują, aby potrzebowała ona obecnie „koła ratunkowego” w postaci złagodzenia polityki pieniężnej. Inflacja jest wprawdzie na historycznie niskich poziomach, ale nie ma ona źródeł wewnętrznych. Dlatego uważam, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest dalsza stabilizacja stóp procentowych przez RPP, po której nastąpią pierwsze ich podwyżki. Będzie to miało jednak prawdopodobnie miejsce nie wcześniej niż pod koniec 2015 r., a może nawet dopiero w 2016 r.

 


Kontakt dla mediów

Monika Kurtek

M.kurtek@pocztowy.pl

Powiązane artykuły