r.
MakroExpress: Sprzedaż detaliczna w styczniu: -6.0%r/r (nominalnie), -6.0%r/r (realnie)
Sprzedaż detaliczna spadła w grudniu nominalnie o 6.0%r/r wobec spadku o 0.8%r/r w poprzednim miesiącu. Dynamika sprzedaży detalicznej okazała się słabsza od oczekiwań rynkowych na poziomie -5.0%r/r. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna spadła w styczniu także o 6.0%r/r wobec spadku o 0.8%r/r w grudniu i średnich oczekiwań rynkowych na poziomie -4.7%r/r.
Wnioski: Zgodnie z oczekiwanymi styczniowe wyniki sprzedaży detalicznej okazały się istotnie słabsze od grudniowych. Spadek sprzedaży pogłębił się, na co wpływ miał przede wszystkim brak tych czynników, które podkręciły wyniki w grudniu. Po pierwsze styczeń był miesiącem poświątecznym, a zatem popyt gospodarstw domowych istotnie się obniżył, a po drugie zamknięte zostały ponownie galerie handlowe. Dodatkowo, niekorzystnie na styczniowe wyniki wpływała wysoka zeszłoroczna baza odniesienia.
Wzrost sprzedaży w stosunku do grudnia, jak wynika z danych GUS, miał miejsce r/r w ujęciu nominalnym jedynie w 2 kategoriach, tj. w przypadku żywności i napojów bezalkoholowych (o 0.5%) oraz „mebli, RTV i AGD” (o 8.8%). We wszystkich pozostałych kategoriach nastąpiły spadki, w tym największe w przypadku „odzieży i obuwia” (o 42.8%) oraz w kategorii „paliwa” (o 20.6%). Jak wynika z danych GUS, w styczniu w porównaniu z grudniem 2020 r., odnotowano spadek wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 18.9%), natomiast udział tej sprzedaży zwiększył się z 9.1% w grudniu ub.r. do 9.8% w styczniu, co miało zapewne związek m.in. z ponownym zamknięciem galerii handlowych.
Początek roku był dla handlu mizerny. Kolejne miesiące mogą być nieznacznie lepsze, chociażby ze względu na poluzowanie niektórych restrykcji (przy założeniu że nie zostaną one ponownie przywrócone) i zbliżające się święta Wielkanocne. Wyniki podbijać będzie także niska zeszłoroczna baza odniesienia. O tym jednak, czy handel powróci do trwałych zwiększonych obrotów, decydować będzie to na ile konsumenci poczują się pewniej jeśli chodzi o sytuację pandemiczną, czyli na ile będą bardziej skłonni zwiększać wydatki. Na ten moment, w związku z obserwowanym ponownym wzrostem zakażeń, perspektywy wciąż dobre nie są. Dlatego z dużym prawdopodobieństwem można szacować, że konsumpcja gospodarstw domowych w pierwszym kwartale br. ponownie znajdzie się na minusie, co „przyłoży” się do spadku PKB w tym okresie.
"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.