r.
MakroExpress: Wskaźnik PMI w lutym wzrósł do 54.7pkt
Wskaźnik PMI w przetwórstwie wzrósł w lutym do 54.7pkt z 54.5pkt w styczniu. Konsensus rynkowy wskazywał na wzrost wskaźnika do 54.8pkt.
Z informacji opublikowanych przez Markit wynika, że w lutym ekspansja w polskim sektorze wytwórczym przyspieszyła dzięki szybszemu wzrostowi produkcji oraz nowych zamówień. Wciąż powstawały nowe miejsca pracy, a producenci ponownie zwiększyli swoją aktywność zakupową. Optymizm biznesowy także wzrósł. Ponadto lutowe dane zasygnalizowały pozytywne trendy dla cen oraz dostaw. Mimo że presje cenowe oraz opóźnienia w dostawach były wciąż wysokie na tle badań długoterminowych, jak wskazuje Markit, to presja kosztowa osłabła do najniższego poziomu od 12 miesięcy, a czas dostaw wydłużył się w najmniejszym stopniu od początku zeszłego roku.
Wnioski: Nastroje w polskim przemyśle uległy poprawie w lutym, po tąpnięciu w styczniu, i patrząc na poszczególne komponenty wskaźnika PMI można dojść do wniosku, że pojawiła się szansa na dalszy jego wzrost w kolejnych miesiącach. Firmy nadal zwiększały produkcję w odpowiedzi na rosnący popyt krajowy, ale także ten rosnący zagranicą, zwiększały wciąż zakupy oraz zatrudnienie, rosły zapasy. Choć nadal problemem była w lutym podaż materiałów, braki kadrowe (nieobecność pracowników z powodu zakażeń COVID-19) oraz transport, firmy radziły sobie z tymi problemami. Co więcej, w lutym badane firmy wciąż raportowały wyższe ceny, ale jednocześnie wskazywały na spadek ogólnej inflacji kosztów do najniższego poziomu od 12 miesięcy, co dawało szansę na stabilizację inflacji konsumenckiej w kolejnych miesiącach, albo nawet jej hamowanie. W lutym utrzymywał się także optymizm przedsiębiorców, spodziewali się oni dalszego wzrostu sprzedaży w związku z zanikiem wyzwań związanych z pandemią, planowali wprowadzenie na rynek nowych produktów oraz uruchamianie nowych inwestycji, mających na celu zwiększanie produkcji.
Niestety można być pewnym, że marcowy odczyt wskaźnika PMI już nie będzie kontynuował wzrostu. Badania Markitu przeprowadzane były w dniach 10-22 lutego br., a więc zakończone zostały tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę. Sam fakt wybuchu wojny pogorszył niewątpliwie bardzo mocno nastroje w przemyśle, ale ogłoszone zaraz potem sankcje (i nadal jeszcze ogłaszane) jeszcze bardziej pesymizm na pewno pogłębiają. Wojna i sankcje oznaczają spadek popytu, spadek inwestycji, a jednocześnie wzrosty cen surowców i metali (plus osłabienie waluty – jak to miało miejsce w przypadku Polski) gwarantują przyspieszenie inflacji. Czeka nas spowolnienie gospodarcze i wskaźnik PMI będzie to odzwierciedlał. Jak długo nastroje będą słabe – na pewno zależeć będzie od tego jak długo trwać będą działania wojenne. Zakończenie konfliktu przyczyniłoby się niewątpliwie do szerokiej poprawy nastrojów, tj. i konsumentów, i firm.
"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.