r.

MakroExpress: Wskaźnik PMI w marcu wzrósł do 54.3pkt

Wskaźnik PMI w przetwórstwie wzrósł w marcu do 54.3pkt z 53.4pkt w lutym. Konsensus rynkowy wskazywał na wzrost wskaźnika do 55.5pkt.
Z informacji opublikowanych przez Markit wynika, że w marcu br. wzrost wskaźnika PMI odzwierciedlał odczyty 4 z 5 subindeksów. Największy bezpośredni wpływ na PMI miał w marcu czas dostaw (+0.4 pkt.), następnie nowe zamówienia (+0.2 pkt.), produkcja (+0.2 pkt.) oraz zatrudnienie (+0.1 pkt.). Piąty subindeks, tj. zapasy pozycji zakupionych, miał negatywny, choć tylko marginalny wpływ na odczyt głównego wskaźnika.

Wnioski: Wskaźnik PMI w polskim przemyśle ponownie wzrósł w marcu i plasuje się na poziomie najwyższym od stycznia 2018 r. Jednocześnie dane okazały się niższe od średnich oczekiwań rynkowych, a przyrost wskaźnika był wyraźnie mniejszy niż np. w Niemczech, czy całej strefie euro.

Szczegółowa analiza wskaźnika PMI pokazuje, że choć 4 miesiąc z rzędu piął się on w górę, polskiemu przemysłowi coraz bardziej doskwiera wiele różnych problemów, a konstrukcja jego wyliczania powoduje, że te niektóre negatywne czynniki podbijają jego ogólną wartość. Tak jest np. z czasem dostaw, który ze względu na pandemię i jej nasilenie w wielu krajach (III fala) istotnie się wydłużył, ograniczając przemysłowi możliwości produkcyjne. Polski przemysł boryka się także z ograniczoną liczbą rąk do pracy, na co również wpływ ma pandemia (zachorowania pracowników na Covid19, izolacje, kwarantanny) i ogromnym wzrostem presji kosztowej, przekładającej się m.in. coraz wyraźniej na inflację konsumencką. Pozytywną informacja jest natomiast ciągły wzrost zamówień, w dużej mierze zagranicznych, co sugeruje, że po eliminacji wymienionych wyżej problemów, polski przemysł doświadczy silnego odbicia.

Z opublikowanych dziś przez Markit danych dotyczących polskiego przemysłu można wnioskować, że pozostanie on głównym silnikiem gospodarki w tym roku. Od wielu miesięcy radzi on sobie w pandemii znacznie lepiej niż sektor usług i ta sytuacja w najbliższych miesiącach się utrzyma. To m.in. dzięki przemysłowi polska gospodarka ma szansę odbić się w tym roku po zeszłorocznym załamaniu. Dymnika PKB może wynieść wg moich prognoz 3.0%.


"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."   
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.   

Kontakt dla mediów

Monika Kurtek

M.kurtek@pocztowy.pl

Powiązane artykuły