r.
MakroExpress: Wskaźnik PMI w styczniu spadł do 47.1 pkt z 47.4 pkt w grudniu
Wskaźnik PMI w przetwórstwie spadł w styczniu do 47.1 pkt. z 47.4 pkt w grudniu. Konsensus rynkowy wskazywał na wzrost wskaźnika do 48.1pkt.
Wnioski: Początek 2024 r. przyniósł kontynuację pogarszania się nastrojów w polskim przemyśle. Wskaźnik PMI spadł wprawdzie tylko o 0.3 pkt., czyli dużo mniej niż w grudniu, niemniej jednak szeroki konsensus rynkowy wskazywał na powrót wskaźnika do wzrostów, a tak się nie stało.
Z raportu S&P Global PMI wynika, że za spadek wskaźnika PMI w Polsce w styczniu br. w największym stopniu odpowiadają 2 największe komponenty, tj. liczba nowych zamówień i wielkości produkcji. Zostało to częściowo skompensowane przez słabsze spadki zatrudnienia i zapasów pozycji zakupionych oraz wydłużenie czasu realizacji dostaw. Liczba nowych zamówień spadła 23 miesiąc z rzędu, a wynikało to przede wszystkim z gwałtownego spadku zamówień eksportowych, do czego przyczyniała się słabość rynku niemieckiego i innych gospodarek europejskich, rosnąca konkurencja z Azji, nadwyżki zapasów u klientów i brak inwestycji. Wielkość produkcji spadała w styczniu, gdyż była dostosowywana do spadających zamówień. Z raportu S&P Global PMI wynika, że chociaż popyt na środki produkcji spadł w styczniu, to czas realizacji dostaw wydłużył się najbardziej od sierpnia 2022 r., a wynikało to z przede wszystkim z zakłóceń w dostawach z Azji powodowanych trwającym kryzysem bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym. Dłuższy czas realizacji zamówień nie przełożył się póki co na ponowną presję inflacyjną u producentów, a styczniowe dane zasygnalizowały nawet dalszy niewielki spadek cen zakupu środków produkcji, który odzwierciedla słabość popytu.
Styczniowy odczyt wskaźnika PMI rozczarował. Nastroje w polskim przemyśle uległy ponownie pogorszeniu, choć głównym tego powodem są czynniki zewnętrzne, a nie krajowe. To pozwala mieć nadal nadzieję, że 2024 r. będzie dla polskiej gospodarki mimo wszystko lepszy niż rok ubiegły. Motorem napędowym pozostanie zdecydowanie popyt krajowy. W tym kontekście dobrą informacją płynącą z raportu jest to, że na progu nowego roku marginalne i najsłabsze w tej sekwencji spadków było tempo redukcji zatrudnienia oraz to, że firmy były bardziej optymistyczne w odniesieniu do kolejnych 12 miesięcy. Jedna rzecz w raporcie, która może niepokoić, to odczuwane już przez firmy problemy w związku z tocząca się wojną na Bliskim Wschodzie. Jeśli problemy z transportem na Morzu Czerwonym będą się przedłużać, najprawdopodobniej doprowadzi to w ostateczności do podwyższonej presji inflacyjnej u producentów, a to w konsekwencji dłużej może „przytrzymać” inflację konsumencką.
"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.