r.

MakroExpress: Produkcja przemysłowa w lipcu: 5.8%r/r, produkcja budowlano-montażowa: 6.6%r/r, wskaźnik PPI: 0.6%r/r

Produkcja przemysłowa wzrosła w lipcu o 5.8%r/r wobec spadku o 2.7%r/r w czerwcu i konsensusu rynkowego na poziomie 6.5%r/r. Po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja wzrosła o 3.7%r/r wobec wzrostu o 2.7%r/r w czerwcu. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w lipcu o 6.6%r/r wobec spadku o 0.7%r/r w czerwcu. Konsensus rynkowy wskazywał na wzrost produkcji budowlano-montażowej o 5.4%r/r. Ceny producentów (PPI) wzrosły w lipcu o 0.6%r/r wobec wzrostu o 0.5%r/r (po korekcie) w czerwcu. Konsensus rynkowy wskazywał na odczyt PPI na poziomie 0.5%r/r.

Wnioski: Zgodnie z przewidywaniami wyniki tak sektora przemysłowego, jak i budowlanego, uległy w lipcu poprawie po bardzo niskich odczytach w czerwcu. W dużej mierze są to efekty kalendarza: w czerwcu liczba dni roboczych była o 2 mniejsza w stosunku do maja br., w lipcu zaś aż o 4 większa w stosunku do czerwca br. Trzeba jednak podkreślić, że mimo iż trzeci kwartał br. rozpoczął się wzrostem produkcji sprzedanej przemysłu i produkcji budowlano-montażowej, są to tempa niższe w porównaniu do notowanych w kwietniu (początek drugiego kwartału br.), a zatem sugerują, że wkład przemysłu i budownictwa we wzrost PKB w trzecim kwartale może ulec obniżeniu. Przemysł nie pozostaje bowiem obojętny na coraz bardziej pogarszającą się koniunkturę u naszego zachodniego sąsiada, budownictwo z kolei odczuwa mniejszą w porównaniu z okresem analogicznym roku poprzedniego skalę realizowanych projektów. Na razie nie można jednak jeszcze przesądzać, że nastąpi dalsze wyraźne wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego w Polsce. O tym zadecydują wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych, które mają szansę ponownie przyspieszyć, m.in. w związku z rozszerzonym od 1 lipca br. programem Rodzina 500+.

Napływające lipcowe dane makro, zdecydowanie lepsze od czerwcowych, rozwiewają obawy o stan polskiej gospodarki. W tym kontekście nie zmieniają dotychczasowego nastawienia RPP do polityki pieniężnej. W warunkach powrotu banków centralnych na świecie do luzowania polityki monetarnej (w ostatnim czasie nie tylko w USA obniżone zostały stopy procentowe, ale także w wielu innych krajach) trudno wyobrazić sobie że Rada, mimo podwyższonej inflacji, chciałaby podwyższać stopy procentowe w Polsce. Obniżki stóp są także mało prawdopodobne. Pozostaną one zatem na niezmienionym poziomie zapewne w tym i przynajmniej przyszłym roku.


"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."   
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.   

Kontakt dla mediów

Monika Kurtek

M.kurtek@pocztowy.pl

Powiązane artykuły