r.

MakroExpress: Produkcja przemysłowa w styczniu: 1.1%r/r, wskaźnik PPI: 0.8%r/r

Produkcja przemysłowa wzrosła w styczniu o 1.1%r/r wobec wzrostu o 3.8%r/r w grudniu i konsensusu rynkowego zakładającego spadek o 0.4%r/r. Po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja wzrosła o 3.5%r/r wobec wzrostu o 2.1%r/r w grudniu. Ceny producentów (PPI) wzrosły w styczniu o 0.8%r/r wobec wzrostu o 1.0%r/r w grudniu. Konsensus rynkowy wskazywał na odczyt PPI na poziomie 1.0%r/r.

Wnioski: Polski przemysł rozpoczął nowy rok dość słabym wynikiem, ale jednocześnie okazał się on lepszy od średnich prognoz rynkowych. Wpływ na styczniowy wynik produkcji miała po części mniejsza o jeden liczba dni roboczych w porównaniu ze styczniem 2018 r., a także wysoka baza odniesienia z tamtego okresu. Podstawową przyczyną jest jednak, jak wskazują m.in. badania Markitu, wciąż zmniejszające się zamówienia, w tym głównie eksportowe. Styczeń to jeden z „trudniejszych” miesięcy dla przemysłu, gdzie sektor ten ma za sobą „gorący” okres związany z Bożym Narodzeniem, a jednocześnie jeszcze nieco odległą perspektywę świąt Wielkanocnych. W tym roku na polski przemysł mógł dodatkowo negatywnie przekładać się zupełny brak zimy (na co wydaje się wskazywać chociażby spadek produkcji w górnictwie i wydobywaniu, czy nikły wzrost w zaopatrywaniu w energię, gaz etc.), a także zamieszanie globalne związane z koronawirusem w Chinach. Skutki tego ostatniego będą odczuwalne, tak dla globalnego przemysłu, jak i pośredniego naszego rodzimego, jeszcze w kolejnych miesiącach. Dynamika produkcji przemysłowej w kolejnych miesiącach ma szansę wspiąć się na wyższe poziomy, ale należy liczyć się z tym, że będą one niższe od notowanych na przestrzeni 2019 r.

Opublikowane dziś dane są kolejnymi wskazującymi na dalsze hamowanie polskiej gospodarki. Z tego punktu widzenia będą ważne dla RPP, która zapewne powtórzy, że pogarszająca się koniunktura jest argumentem za utrzymywaniem stóp procentowych na niskim poziomie, bądź nawet ich obniżką gdyby hamowanie PKB okazało się głębsze od oczekiwań. Wysoka inflacja zeszła na drugi plan.


"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."   
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.   

Kontakt dla mediów

Monika Kurtek

M.kurtek@pocztowy.pl

Powiązane artykuły