r.

MakroExpress: Sprzedaż detaliczna w maju: +19.1%r/r (nominalnie), +13.9%r/r (realnie)

Sprzedaż detaliczna wzrosła w maju nominalnie o 19.1%r/r wobec wzrostu o 25.7%r/r w poprzednim miesiącu. Dynamika sprzedaży detalicznej okazała się wyższa od średnich oczekiwań rynkowych na poziomie +15.7%r/r. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna wzrosła w maju o 13.9%r/r wobec wzrostu o 21.1%r/r w kwietniu i średnich oczekiwań rynkowych na poziomie +11.4%r/r.

Wnioski: Luzowanie obostrzeń i odmrażanie gospodarki w maju br. miało bez wątpienia pozytywny wpływ na tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w tym miesiącu. Dane są oczywiście już nieco niższe w porównaniu z rekordowymi odczytami kwietniowymi, niemniej jednak poszczególne kategorie wyraźnie pokazują, że gospodarstwa domowe mając taką możliwość, ruszyły na zakupy. Ze szczegółowych danych GUS wynika, że w maju br., w stosunku do kwietnia br., wzrost sprzedaży miał miejsce w ujęciu nominalnym we wszystkich raportowanych kategoriach poza żywnością i napojami. Rekordy sprzedaży zanotowano w przypadku odzieży i obuwia (wzrost o 92.6%m/m), prasy i książek (wzrost o 49.1%m/m) oraz mebli, RTV i AGD (wzrost o 30.6%m/m). Dynamiki te pokazują, że po otwarciu galerii handlowych, sklepów meblowych i marketów budowlanych, gospodarstwa domowe przystąpiły do realizacji tzw. odłożonego popytu.

O ile rosnący popyt konsumpcyjny jest dobrą wiadomością z punktu widzenia wychodzenia polskiej gospodarki z kryzysu, o tyle coraz bardziej niepokojąco wygląda przyspieszający równocześnie i bardzo wyraźnie wzrost cen towarów. W maju deflator sprzedaży detalicznej „skoczył” do 4.6%r/r z 3.8%r/r w kwietniu, i jest to poziom nie widziany od lat.

Tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w czerwcu może nie być już dwucyfrowe, ze względu na zmniejszający się pozytywny wpływ zeszłorocznej niskiej bazy odniesienia, ale mimo wszystko pozostanie wysokie. Tym samym konsumpcja będzie filarem i głównym czynnikiem wysokiego odczytu PKB w drugim kwartale br., który znajdzie się prawdopodobnie w okolicach 10.0%r/r, ale także w kolejnych kwartałach będzie siłą napędową gospodarki. W mojej opinii wysoki popyt konsumpcyjny w połączeniu z rosnącym popytem inwestycyjnym, a także podobne warunki w otoczeniu zewnętrznym, będą przekładać się na utrzymującą się na podwyższonym poziomie inflację. Może ona pozostać wysoka nie tylko w tym roku, ale także w kolejnym.


"Niniejsza publikacja została opracowana w celu informacyjnym oraz promocji i reklamy i nie może być traktowana jako oferta, doradztwo inwestycyjne lub rekomendacja do zawierania jakichkolwiek transakcji. Choć informacje zawarte w publikacji pochodzą ze źródeł powszechnie dostępnych i uznawanych za wiarygodne, BANK POCZTOWY S.A. nie może zagwarantować ich kompletności i dokładności. Wszelkie opinie i prognozy przywołane w niniejszej publikacji są wyrazem oceny autorów w dniu jej wydania i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.Dane i informacje dotyczące przeszłości, jak również prognozy, nie odnoszą się do żadnych instrumentów finansowych oraz nie stanowią gwarancji jakichkolwiek cen instrumentów lub wyników finansowych. Autorzy publikacji nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji w niej zawartych."   
Zmiana treści wynika z procesu dostosowań do nowych regulacji ponadnarodowych.   

Kontakt dla mediów

Monika Kurtek

M.kurtek@pocztowy.pl

Powiązane artykuły